Jakie obrazy wybierać do sypialni?

Sypialnia to pomieszczenie, w którym regenerujemy siły po całym dniu i rozpoczynamy każdy kolejny. Tam też z reguły spędzamy intymne chwile, relaksujemy się i marzymy. Nawet więc jeśli całe mieszkanie urządzamy w surowym, minimalistycznym stylu, aranżacja sypialni powinna tworzyć przytulną, kojącą atmosferę. Pomogą w tym na pewno dodatki, takie jak choćby obraz na płótnie. Jak go wybrać, by spełniał swoje zadanie?

Najlepiej zacząć od wyznaczenia miejsca, w którym obraz taki miałby zawisnąć. Często jest to przestrzeń nad zagłówkiem łóżka, nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by był to jakikolwiek inny fragment pustej ściany, aż proszący się o przyozdobienie. Na tym etapie wybieramy też rozmiar płótna, który definiuje poniekąd choćby wielkość przedstawionych na nim motywów. Jeśli do zagospodarowania mamy więcej przestrzeni albo długi, lecz wąski pas nagiej ściany, warto rozważyć nie jeden obraz, lecz serię nawiązujących do siebie płócien – np. w formie tryptyku.

Co na obrazie

Decydując się na konkretny motyw, kierujmy się przede wszystkim własnym gustem, nawet jeśli niezbyt dobrze znamy się na grafice i malarstwie – radzi przedstawiciel sklepu Kraina Barw. – Będziemy przecież spoglądać na obraz każdego dnia, musi się więc on nam po prostu podobać! – wyjaśnia. Warto przy tym sięgnąć po wizerunki sprzyjające osiągnięciu stanu harmonii i relaksu.

W tej roli doskonale sprawdzą się klimatyczne krajobrazy i inne przedstawienia natury, jak choćby kwiaty, drzewa, wodospad, piękne ptaki albo kamienie zen. We wnętrzach utrzymanych w klasycznej stylistyce odnajdą się też obrazy nawiązujące do impresjonizmu, podczas gdy użytkownicy sypialni nowoczesnych, śmiało postawić mogą na płynne formy abstrakcyjne.

Kolorystyka

Ostatnią kluczową kwestią jest kolor. Tutaj zdecydować się możemy zasadniczo na jeden z dwóch wariantów. Pierwszym jest dopełnienie barwnej kompozycji, którą tworzy całościowy wystrój sypialni. Jeśli dominują w niej na przykład brązy i beże, dopełnieniem takim będzie stonowany obraz w odcieniach sepii. Do wyboru mamy też zgoła przeciwne rozwiązanie, czyli krótko mówiąc: kontrasty. Żywe barwy obrazu mogą ożywić skądinąd jednolitą kolorystycznie sypialnię, dzięki czemu stanie się ona nie tylko miejscem relaksu, ale też przestrzenią, w której zaczynamy dzień od zastrzyku pozytywnej energii. Pamiętajmy tylko oczywiście, by nie przesadzić. Zbyt krzykliwe kolory, podobnie jak przeładowanie wzorami, mogą przytłoczyć wnętrze i sprawić, że z trudem odnajdziemy w nim tak pożądane wytchnienie i spokój.