Jak wygląda proces wywoływania zdjęć z aparatu analogowego?

Fotografia analogowa nazywana jest też tradycyjną. Obecnie można mieć wrażenie, że całkowicie ustąpiła już technice cyfrowej. Jednak niektórzy wciąż posiadają tego typu aparaty, a także klisze, na których uwiecznione są ważne momenty z ich życia. Z tego powodu część zakładów fotograficznych oferuje możliwość wywoływania zdjęć tego typu. Jak wygląda taki proces? Podpowiadamy.

Wywoływanie zdjęć z kliszy

W wielu miastach znajdują się zakłady, które jeszcze umożliwiają analogowe wywoływanie zdjęć. Sosnowiec jest jedną z miejscowości, gdzie tego typu firmy nadal funkcjonują. Cały proces wówczas odbywa się w tzw. ciemni. Jest to specjalnie przystosowane pomieszczenie, w którym panuje półmrok. Widoczne jest tam jedynie słabe światło czerwonej żarówki. Takie warunki są konieczne, aby odbitka była odpowiednio naświetlana i jej zawartość była dobrze widoczna. Światło słoneczne może prześwietlić umieszczone na niej obrazy.

Przeczytaj również: Jak stworzyć wymarzony album ślubny?

Wywoływanie zdjęć z kliszy — pierwszy etap

W początkowym etapie wywoływania zdjęć konieczne jest zapewnienie ciemności w pomieszczeniu. Specjalista bierze aparat i wykorzystując śrubokręt lub inne narzędzie otwiera kasetę kliszy. Kiedy wyjmie ją ze środka urządzenia, następnie nawija ją na spiralkę i wkłada do koreksu. Dopiero gdy zostanie w nim zamknięta, można włączyć światło. W kolejnym kroku do pojemnika należy wlać wywoływacz. Jest to zazwyczaj wodny roztwór mieszaniny, która redukuje halogenki srebra do srebra metalicznego. Wyróżnia się dwa ich rodzaje:

• pozytywowe,

• negatywowe.

Pierwszy z nich jest odpowiedzialny za ciepłe, zimne i neutralne odcienie, a także zmniejszenie kontrastu. Drugi zaś nadaje zdjęciom ziarnistości.

Wywoływanie zdjęć z kliszy — drugi etap

Po wlaniu wywoływacza należy mieszać go co minutę przez kilka sekund aż do upływu czasu określonego na opakowaniu kliszy. Następnie przelać do osobnego zbiornika, dolać wody i kilkukrotnie nim potrząsnąć. Do koreksu wlewa się utrwalacz, czyli kolejny związek chemiczny. Jego zadaniem jest przekształcenie składników światłoczułych w kliszy na związki, które można wypłukać przez wodę. Po 15-30 minutach należy go wylać i do koreksu kilkukrotnie wlewać wodę, aż do momentu, kiedy materiał zostanie utwardzony.

Po opróżnieniu koreksu należy go otworzyć i osuszyć kliszę. Usługę taką oferuje Laboratorium Fotograficzne FotoBrom. Żeby odbitka miała większy rozmiar, w ciemni wywołuje się zdjęcia przy użyciu powiększalnika. To urządzenie z kilkoma obiektywami, które pozwala na osiągnięcie obrazu o wybranych wymiarach.