Artykuł Cię zaciekawił? Dowiedziałeś się czegoś więcej? Koniecznie zostaw komentarz! Skomentuj jako pierwszy i podziel się swoimi wrażeniami. Napisz, jak oceniasz nasz artykuł i zostaw opinię. Weź udział w dyskusji. Masz wątpliwości i chcesz dowiedzieć więcej na temat poruszanego zagadnienia? Daj znać, o czym jeszcze chciałbyś przeczytać. Dziękujemy za Twój wkład w budowę bazy komentarzy. Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi artykułami i komentarzami innych użytkowników.
Dmuchawa do liści – jak ułatwić sobie sprzątanie ogrodu przed zimą? Jaką dmuchawę wybrać: elektryczną czy spalinową
Jesień w ogrodzie to czas intensywnych prac porządkowych i pielęgnacyjnych. Trzeba oczyścić rabaty, zrobić nowe nasadzenia, przyciąć gałęzie, zabezpieczyć rośliny przed mrozem, a także uprzątnąć liście. W uporaniu się z tymi wszystkimi zadaniami pomocne są odpowiednie narzędzia. Warto zwłaszcza sięgnąć po dmuchawę do liści. Dowiedz się, jaki model wybrać.
Jesień w ogrodzie – które prace porządkowe są niezbędne?
Lista prac porządkowych w ogrodzie przed nadciągającą zimą jest długa. Obejmuje ona:
Użyźnianie gleby i nawożenie roślin – podłoże, w którym posadziliśmy rośliny wieloletnie i jednoroczne, jest po prostu wyeksploatowane, wydrenowane z wielu substancji odżywczych. Jesień to doskonały czas na wymieszanie podłoża z obornikiem albo zastosowanie nawozów z fosforem i potasem czy też użycie kompostu gromadzonego przez ostatnie miesiące.
Nasadzenia i wysiewy. Jesienią zakłada się trawniki, sadzi wrzos oraz wszelkie rośliny tworzące tzw. ogrody skalne. To czas, w którym sadzić lub przesadzać należy niektóre drzewa oraz krzewy iglaste (najlepiej uwinąć się z tym do końca września), liściaste rośliny zimozielone oraz cebulki kwiatów, które zakwitną na wiosnę, np. tulipanów, krokusów czy szafirków – najlepiej zrobić to do połowy października, a już na pewno przed pojawieniem się pierwszych przymrozków, które wyznaczają również kres sadzenia drzew i krzewów owocowych.
Ochronę roślin przed mrozami. Zabezpieczenia robimy PO pierwszych przymrozkach, w przeciwnym razie wszelkie osłony drzew i krzewów mogą zostać uznane przez szkodniki, np. myszy, za przeznaczone właśnie dla nich. Drzewa i krzaki możemy zabezpieczyć agrowłókniną, u podstawy pnia należy usypać grubą na co najmniej kilkanaście centymetrów warstwę ściółki organicznej (trociny, igliwie, kora, liście). Niektóre rośliny (np. róże i hortensje) warto zabezpieczyć przez kopczykowanie, czyli obsypywanie nasady ziemią, liśćmi, korą lub trocinami do wysokości 20–40 cm.
Czytaj więcej: Grabienie liści, czyszczenie budek, zabezpieczenie roślin – czyli zadania do wykonania jesienią w ogrodzie
Jak zauważyliście, wśród wymienionych czynności nie pojawiło się grabienie liści, które jest jednym z pierwszych skojarzeń, gdy pada hasło „jesienne porządki w ogrodzie”. Kiedyś było to działanie rutynowe, ale od jakiegoś czasu uznaje się, że nie zawsze albo raczej: nie wszędzie trzeba grabić liście na zimę. Przyjrzyjmy się najnowszym zaleceniom specjalistów w tej kwestii.
Czy grabić liście na zimę?
Polska złota jesień jest bardzo malownicza. W miejskich parkach oraz w lasach i na górskich szlakach jedną z większych radości jest brodzenie w szeleszczących pod stopami opadłych liściach, które cieszą oko ognistymi barwami. Dopóki jest w miarę sucho i ciepło, to czysta przyjemność. Jednak coraz niższe temperatury, a zwłaszcza coraz większe ich wahania dobowe, mgły, deszcze oraz wszechobecna wilgoć sprawiają, że liście zaczynają gnić i śmierdzieć. Zamieniają się w śliską maź na chodnikach i ulicach, stwarzając zagrożenie dla pieszych oraz pojazdów.
Usuwanie opadłych liści z przestrzeni publicznej jest więc normą – przynajmniej tam, gdzie jest to konieczne. Coraz rzadziej służą do tego grabie. Zazwyczaj robi się to za pomocą dmuchaw i odkurzaczy do liści, które pozwalają szybko usuwać opadłe liście z dróg i chodników. Operacja taka może być powtarzana wiele razy w ciągu dnia, kiedy tylko zajdzie potrzeba. Akumulatorowa albo spalinowa dmuchawa do liści to urządzenie lekkie, funkcjonalne i zapewniające pełną swobodę ruchu. Doskonale sprawdza się tam, gdzie liczy się szybki efekt bez nadmiaru pracy
A co z liśćmi w prywatnych ogrodach i na terenach parkowych – poza alejkami i chodnikami? Specjaliści są zdania, że część liści należy usunąć, a część zostawić. Jakie argumenty za tym przemawiają?
Bezwzględnie należy usuwać liście z delikatnych pędów, roślin wiecznie zielonych i część liści z trawnika. Rośliny także w zimie potrzebują dopływu światła słonecznego i powietrza dla prawidłowego rozwoju. W przypadku trawnika ważny jest także fakt, że pozostawione liście tworzą zbitą warstwę, pod którą gromadzi się wilgoć, co przyczynia się do rozwoju chorób oraz żółknięcia trawy.
Nie ma potrzeby usuwania liści w sposób absolutnie perfekcyjny, tak aby oczyścić z nich ogród w stu procentach. Jeśli używamy dmuchawy, postarajmy się zdmuchnąć liście w jedno miejsce – takie, w którym nie będą nikomu przeszkadzały, bo tam stworzą doskonałe jesienno-zimowe schronienie dla jeży, gryzoni, owadów i pajęczaków. Warto też zostawić część liści na trawniku, pod warunkiem jednak, że stworzą one luźną, nieciągłą warstwę, która skutecznie ograniczy parowanie wody z gleby. Zbita warstwa liści, o czym wspomniano wyżej, tworzy okład okluzyjny, pod którym trawa gnije.
Warto także zabezpieczać rośliny wrażliwe na mróz: pomogą one w utrzymaniu ciepła, izolując i chroniąc przed niskimi temperaturami. Na wiosnę warstwę liści należy usunąć.
Część liści warto przeznaczyć na kompost – doskonale nadają się nań liście brzozy, klonu, topoli, orzecha, dębu czy drzew owocowych. Tzw. ziemia liściowa to doskonały nawóz!
Dmuchawa spalinowa czy akumulatorowa?
Dmuchawy spalinowe, podobnie jak wszystkie inne narzędzia z silnikiem wymagającym zasilania paliwem, mają dużą moc, ale są bardzo hałaśliwe, ciężkie i emitują szkodliwe dla środowiska spaliny. Może się więc zdarzyć, że w niektórych gminach ich użytkowanie jest zabronione albo ograniczone.
Dmuchawy elektryczne nie generują szkodliwych spalin, ale w przypadku modeli z kablem zawsze ogranicza nas dostępność gniazda sieciowego. Przewód utrudnia także swobodne manewrowanie. O ile więc dmuchawa elektryczna może być dobrym rozwiązaniem w przypadku małego przydomowego ogródka, na pewno nie sprawdzi się jako sprzęt używany w parku miejskim czy na osiedlu mieszkaniowym. Tu wykorzystuje się raczej dmuchawy spalinowe.
Jeśli nie chcemy używać dmuchawy emitującej spaliny, a jednocześnie nie mamy dostępu do gniazda sieciowego, rozwiązaniem będzie dmuchawa akumulatorowa – lekka, cicha i ekologiczna. Nowoczesne dmuchawy do liści są zasilane małymi akumulatorami o dużej mocy, które gwarantują dłuższy czas pracy i większą trwałość w porównaniu do urządzeń wcześniejszych generacji oraz stosunkowo szybko się ładują.
Zobacz także: Jaką dmuchawę do liści wybrać: spalinową czy elektryczną?
Czym różni się dmuchawa do liści od odkurzacza do liści?
Te dwa urządzenia różni kierunek, w którym porusza się powietrze. Dmuchawę wykorzystujemy do wstępnego porządkowania – za jej pomocą przemieścimy suche liście i uformujemy stosy. Następnie możemy wciągnąć je odkurzaczem do specjalnych worków albo po prostu posprzątać przy użyciu grabi.
Na rynku dostępne są także urządzenia 2 w 1. Odkurzacze mogą być wyposażone w funkcję wydmuchu. Oznacza to, że możemy nie tylko zbierać liście do worka, ale także je przemieszczać przy pomocy jednego urządzenia. Praktyczną jest też funkcja rozdrabniania: wbudowany nożyk szatkuje suche liście. Dzięki temu mają nawet dziesięciokrotnie mniejszą objętość i doskonale nadają się na kompost.
Czy używanie dmuchawy do liści może być zabronione?
Zanim zdecydujesz się na zakup dmuchawy do liści, sprawdź, czy tam, gdzie zamierzasz jej używać, nie obowiązują ograniczenia dotyczące używania urządzeń spalinowych albo liczby decybeli (poziom hałasu generowanego przez wybraną przez Ciebie dmuchawę znajdziesz na tabliczce znamionowej – niektóre urządzenia generują hałas o natężeniu 90–110 dB, czyli tyle co młot pneumatyczny!).
W niektórych regionach Polski (np. w Warszawie) można też spotkać się z całkowitym zakazem używania dmuchaw do liści, ponieważ powoduje to wzniecanie pyłu, który już opadł, czyli tzw. wtórną emisję, i przyczynia się do eskalacji smogu. Zakaz nie obejmuje odkurzaczy do liści.
Jesienne porządki w ogrodzie należy przeprowadzać zgodnie z harmonogramem i przy użyciu wysokiej jakości narzędzi ogrodniczych. Tylko wtedy mamy gwarancję, że wiosną cała roślinność obudzi się do życia tak samo piękna, jak zapamiętaliśmy ją z minionego lata. Poza tym wiele urządzeń sprawia, że praca staje się dużo łatwiejsza.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana
Dodaj komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza
Po weryfikacji, wpis pojawi się w serwisie.
Błąd - akcja została wstrzymana