Czy warto dojeżdżać do szkoły, czy lepiej jest ją mieć blisko domu?

Zastanawiasz się, jaką szkołę wybrać dla swojego siedmiolatka? Nie wiesz, czy bardziej skupić się na tym, żeby było bezpiecznie, czy też, żeby dobrze uczyli? Oczywiście, najlepiej, jeśli da się połączyć jedno z drugim. Kiedy jednak trzeba wybierać albo-albo, zastanów się nad długofalowymi skutkami podjętego wyboru. A może da się wprowadzić rozwiązanie pośrednie?

Sytuacja idealna

Gdy szkoła, zwłaszcza na poziomie podstawowym, znajduje się blisko domu, taka sytuacja ma wiele zalet:

• zapewnia bezpieczeństwo (łatwo jest zaprowadzić dziecko tam i z powrotem),
• uczy samodzielności bez ryzyka (z czasem dziecko może samodzielnie pokonywać drogę),
• powiększa strefę komfortu (dziecko nie musi zbyt wcześnie wstawać, więc ma spokojniejszy poranek. Jego rodzice także).

Z drugiej strony, w nauczaniu szkolnym chodzi nie tylko o wygodę i bezpieczeństwo (choć wymienione czynniki są niezmiernie ważne). Placówka powinna zapewniać wysoki poziom merytoryczny nauczania. Ponadto jest jeszcze jeden czynnik, kluczowy w procesie edukacji: holistyczne podejście do ucznia.

W wychowaniu liczy się nie tylko intelekt dziecka, ale także jego emocje oraz zdolność do nawiązywania relacji. Są placówki, które mocno akcentują wielopłaszczyznowy program nauczania i wychowania, np. Niepubliczna Szkoła Podstawowa PROMYK w Szczecinie.

Sytuacja mniej idealna

Co zrobić, gdy w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania nie ma dobrej szkoły podstawowej? Dobrej, czyli takiej, która łączy wysoki poziom nauczania z holistycznym programem wychowawczym. Niestety, może to oznaczać, że codziennie będziesz odwoził swoją pociechę do dalekiej szkoły. Przynajmniej do czasu, gdy dziecko stanie się na tyle samodzielne, by korzystać z publicznego transportu.

Pomyśl jednak nad rozwiązaniem pośrednim. Dobra placówka to szkoła dbająca o współpracę z rodzicami. A skoro tak, być może udałoby się zorganizować jakąś formę zbiorowego transportu dla większej grupy uczniów?

Gmina ma obowiązek zapewnić transport uczniów do placówek publicznych. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie prywatnej inicjatywie. Jeżeli odpowiednia szkoła jest daleko, właściwym rozwiązaniem byłoby wynajęcie busa przywożącego dzieci do placówki, a po lekcjach rozwożącego je do domów.

Podczas wspólnej drogi, dzieci mają okazję do wielu interakcji. Wychodzi na jaw kto kogo lubi, a kogo nie. Oprócz miłych scen prawdopodobnie rozegrają się też konflikty. Takie sytuacje niosą w sobie potencjał wychowawczy. Ich omówienie z dziećmi stanowi ważny element przygotowania do życia w społeczeństwie.