Artykuł Cię zaciekawił? Dowiedziałeś się czegoś więcej? Koniecznie zostaw komentarz! Skomentuj jako pierwszy i podziel się swoimi wrażeniami. Napisz, jak oceniasz nasz artykuł i zostaw opinię. Weź udział w dyskusji. Masz wątpliwości i chcesz dowiedzieć więcej na temat poruszanego zagadnienia? Daj znać, o czym jeszcze chciałbyś przeczytać. Dziękujemy za Twój wkład w budowę bazy komentarzy. Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi artykułami i komentarzami innych użytkowników.
Awaryjność zawieszenia w autach francuskich. Co warto wiedzieć?
Powszechnie uważa się, że samochody francuskie, mimo wielu istotnych zalet, są podatne na usterki zawieszenia. Miłośnicy motoryzacji swoją wiedzę opierają nie tylko na wiedzy obiegowej, ale także na rankingach i testach, a te nie zawsze są jednoznaczne. Co trzeba wiedzieć o ewentualnej awaryjności marek takich jak Renault czy Peugeot? Czy faktycznie jest się czego bać?
Skąd się to wzięło?
Przeświadczenie o awaryjności zawieszenia we francuskich samochodach osobowych nie wzięło się znikąd. Ten stereotyp funkcjonuje powszechnie już od lat 80. A jak to się zaczęło? Popularne w drugiej połowie XX wieku niemieckie pojazdy cechowały się twardym i sztywnym zawieszeniem, które sprawdzało się na kiepskiej jakości drogach. Mniej więcej w tym samym czasie na rynek zaczęły wkraczać modele francuskie, z elastycznym, pneumatycznym zawieszeniem. Nie trzeba chyba dodawać, jak takie systemy radziły sobie z dziurami i muldami na drodze.
Kierowcy, przyzwyczajeni do innego typu użytkowania auta, zaczęli więc narzekać na awaryjność. Właśnie to poskutkowało wytworzeniem się mitu o wadliwej konstrukcji. Tak naprawdę problem leżał (i często wciąż leży) w kiepskiej kondycji samych dróg.
Specyficzna konstrukcja
Mit awaryjności zawieszenia we francuskich pojazdach wynika również z tego, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy ze specyfiki konstrukcyjnej tych aut. Otóż tylne zawieszenie opiera się na belce.
„Przykładowo tylna belka w modelu Citroën Xsara gwarantuje świetne właściwości jezdne i wysoki komfort jazdy. Niestety przez to szybciej zużywają się takie elementy jak łożyska igiełkowe w belce. Warto je wymienić po przejechanym dystansie 60-80 km” – wyjaśnia ekspert z serwisu Tand.
Wielu kierowców o tym nie wie i w efekcie po jakimś czasie do wymiany nadaje się cała belka.
Psujące się zawieszenie hydropneumatyczne?
Zawieszenie hydropneumatyczne nie jest ani skomplikowane, ani trudne w naprawie. Zdają sobie z tego sprawę specjaliści, którzy mogą pochwalić się kompleksową wiedzą z zakresu mechaniki, najlepiej z serwisu aut francuskich. Wspomniana konstrukcja, o ile tylko jest dobrze wykonana, może być bardzo dopracowana i niezawodna, a ryzyko wycieków jest ograniczone do minimum.
Oficjalne dane z przeglądów
Niektórych kierowców nie przekonują opowieści, lecz twarde dane. Dużo przydatnych informacji dostarczają na przykład raporty z przeglądów samochodów wzywanych do serwisu na fabryczne poprawki. W roku 2018 to Mercedes wezwał do swoich Autoryzowanych Stacji Obsługi około 300 tysięcy samochodów. Dla porównania Peugeot – 60 tysięcy.
Warto jeszcze zajrzeć do raportu niemieckiego TUV (Urząd Dozoru Technicznego), zawierającego dane pochodzące z przeglądów[1]. W dokumencie umieszcza się procentową informację na temat samochodów, w których wykryto jakieś usterki. Oczywiście nie można zakłamywać rzeczywistości i twierdzić, że francuskie auta radzą sobie tak dobrze jak na przykład niemieckie odpowiedniki, ale przykładowo Peugeot 208 w 2018 roku był w rankingu wyżej od Audi A3, a Renault Scenic sprawdził się lepiej od BMW serii 1.
[1] https://www.wyborkierowcow.pl/ranking-awaryjnosci-tuv-2018-raport/
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana
Dodaj komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza
Po weryfikacji, wpis pojawi się w serwisie.
Błąd - akcja została wstrzymana