Aktualizacja Windows 7 do Windows 10 – nadal możliwa, ale czy legalna?

Windows 7 liczy sobie już ponad dekadę. W styczniu 2020 roku Microsoft zakończył oficjalne wsparcie dla „siódemki”, przez co stała się ona bardziej narażona na zainfekowanie złośliwym oprogramowaniem. Nie dziwi więc, że wiele osób nadal korzystających z tego systemu zaczęło zastanawiać się nad „przesiadką” na Windowsa 10. Czy darmowa aktualizacja Windowa 7 do nowszej wersji nadal jest jednak legalna?

Niby się da…

Na początek nieco teorii. Program darmowej aktualizacji Windows 7, 8 i 8.1 do Windows 10 został zakończony 29 lipca 2016 roku. Microsoft twierdzi, że wszystkie uaktualnienia muszą zostać ukończone właśnie do tego dnia. Co prawda promocja została przedłużona o ponad rok, ale tylko dla osób niepełnosprawnych, które korzystają z funkcji ułatwień dostępu w systemie. W takim razie sprawa jest jasna, prawda? Otóż okazuje się, że nie. Narzędzie Media Creation Tool służące do darmowej aktualizacji nadal działa bowiem bez zarzutu. W głowie osoby pragnącej zaktualizować swój system do najnowszej wersji może się więc zrodzić pytanie o legalność tego procesu.

…ale czy jest to legalne?

Krótko mówiąc: nie. Zgodnie z deklaracjami Microsoftu, czyli właściciela licencji, program darmowej aktualizacji do Windowsa 10 został zakończony 29 lipca 2019. I nic tego nie zmienia. To, że wykonanie aktualizacji nadal jest możliwe, nie świadczy o tym, że jest legalne – nawet jeśli po przeprowadzeniu aktualizacji system wyświetla status pełnej aktywacji licencji. Można by się spodziewać, że Microsoft zabierze głos w tej sprawie, jednak gigant z Redmond nabrał wody w usta i postanowił nie zajmować oficjalnego stanowiska.

Niedopatrzenie czy celowe działanie?

Dlaczego Microsoft pozwala nadal aktualizować swoje starsze systemy do najnowszej wersji bez dodatkowych opłat? Istnieje kilka teorii. W sieci pojawił się chociażby post napisany rzekomo przez pracownika Microsoftu, w którym twierdzi on, że informacja o ograniczonym czasie na aktualizację były częścią strategii marketingowej firmy. Microsoftowi miałoby zależeć na tym, by jak najwięcej osób przeniosło się na Windowsa 10 zamiast szukać darmowych alternatyw. Nie byłoby to nic zaskakującego: w końcu sam Bill Gates stwierdził kiedyś, że woli, aby ludzie używali pirackiego oprogramowania Microsoftu – nie tylko Windowsa, ale również Office’a i innych produktów – niż rozwiązań konkurencji. W ten sposób przyzwyczajają się oni do nich, stając się potencjalnymi przyszłymi klientami. Jaki jest prawdziwy powód? Prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy. Trudno się jednak spodziewać, by tak duża korporacja po prostu przeoczyła cały proceder.

Co grozi za korzystanie z nielegalnego Windowsa?

Korzystanie z nielegalnego oprogramowania w domowym zaciszu, choć etycznie naganne, jest właściwie nie do wykrycia. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku użytku komercyjnego. Jeśli w trakcie kontroli w firmie wyjdzie na jaw, że systemy operacyjne Windows zainstalowane na komputerach są nielegalne, na przedsiębiorcę może zostać nałożona kara stanowiącą wielokrotność kwoty zakupu licencji. Sprzęt może zostać zarekwirowany, a jego odzyskanie może potrwać długie lata. Nabycie nielegalnego oprogramowania podpada z kolei pod przepisy o paserstwie, co grozi karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Jeśli chcesz kupić legalnego Windowsa w niskiej cenie, zapoznaj się z ofertą sklepu Klucz System, który jest oficjalnym biznesowym partnerem Microsoftu. Zaopatrzysz się w nim w klucze aktywacyjne do kilku ostatnich edycji tego popularnego systemu operacyjnego. Na przykład klucz do Windowsa 10 Home kosztuje w nim zaledwie nieco ponad 200 zł. W podobnej cenie możesz nabyć klucz do Windowsa 10 Pro, a jeszcze tańsze są klucze do Windowsa 7 i 8.1.