Kiedy i dlaczego warto skorzystać z usługi wypożyczania elektronicznego sprzętu zastępczego?

Zalanie laptopa, zbita szybka w telefonie, nagły „brak kontaktu” z urządzeniem – żadnej z tych sytuacji nie da się przewidzieć czy zaplanować. Kiedy więc coś takiego się dzieje, nieraz wpadamy w panikę, bo choć era cyborgów dopiero się zbliża i jeszcze nie jesteśmy zrośnięci z naszą elektroniką – bez sprzętu potrafimy być jak bez ręki. Nic więc dziwnego, że perspektywa utraty go nawet tylko na kilka dni naprawy przeraża. A przecież wcale nie musi!

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że najlepsze i najbardziej konkurencyjne na rynku serwisy, takie jak choćby warszawski MacForce, oferują swoim klientom możliwość darmowego wypożyczenia elektronicznego sprzętu zastępczego. Pionierami tej dobrej praktyki były w naszym kraju salony firmowe operatorów sieci komórkowych: jeśli abonent korzystał z usług serwisowych za ich pośrednictwem, otrzymywał telefon zastępczy. Gdy rozmowy telefoniczne były jeszcze dość drogie, leżało to jak najbardziej w interesie operatorów, jako że stanowiło gwarancję, iż abonent nie przestanie w czasie naprawy wykonywać połączeń i wysyłać wiadomości. Obecnie wypożyczenie sprzętu zastępczego jest natomiast po prostu jednym z podstawowych elementów obsługi klienta na wysokim poziomie.

Zachowanie ciągłości pracy

Z opcji tej skorzystają chętnie przede wszystkim ci, którzy laptopów, telefonów i innych urządzeń używają w ramach wykonywania obowiązków służbowych lub do prowadzenia własnej działalności. W ich przypadku powiedzenie „czas to pieniądz” ma bowiem szczególny wydźwięk – każda godzina bezczynności podczas oczekiwania na naprawę sprzętu oznacza wymierne straty finansowe. W większości przypadków problem dotyczy nie tyle samego dysku twardego, na którym przechowywane są potrzebne do pracy dane, ile jakiegoś innego elementu, którego awaria uniemożliwia dostanie się do nich. Pozwala to na przeniesienie tych danych do sprzętu zastępczego, a więc też na kontynuowanie wykonywanych przed wystąpieniem usterki działań. Użytkownik musi jedynie skonfigurować połączenie internetowe lub ewentualnie urządzenia zewnętrzne, np. drukarkę, jeśli jest mu potrzebna.

Nie tylko służbowo

„Ciemną stroną” takiego rozwiązania jest… brak wymówek. Nie możemy już odsunąć od siebie obowiązków, powołując się na konieczność czekania, aż sprzęt zostanie naprawiony. Często też jednak z możliwości wypożyczenia tego zastępczego korzystają osoby, które telefonów, tabletów i komputerów potrzebują w celach prywatnych. Wyobraźmy sobie chociażby sytuację, gdy urządzenie psuje się kilka dni przed zaplanowanym urlopem. Oznaczałoby to nie tylko istotne ograniczenia w komunikacji, ale też na przykład niemożność obejrzenia tych wszystkich filmów, na które kiedy indziej nie mamy czasu, albo zajęcia czymś dziecka w podróży, by nie marudziło. Długo wyczekiwane wakacje na szczęście nie muszą zamienić się w horror, jeśli uszkodzony sprzęt zastąpimy tymczasowo wypożyczonym urządzeniem.