Zadbaj o bezpieczeństwo w górach podczas zimy

Popularność turystyki górskiej w Polsce zdaje się z roku na rok wzrastać. Zwłaszcza latem szlaki Beskidów, Bieszczadów czy Tatr wypełniają się tłumami turystów. Decydując się na spróbowanie swoich sił w tym zakresie, warto pamiętać, że góry potrafią być niebezpieczne. Zagrożeń nie brakuje nawet w pełni lata. Jednak pojawienie się na górskich szlakach śniegu i lodu zupełnie zmienia ich oblicze i wymaga jeszcze lepszego przygotowania do wędrówki.

W góry zima przychodzi wcześniej

Wrzesień, październik czy listopad bywają w Polsce całkiem ciepłymi miesiącami. Nawet gdy nocą zdarzy się przymrozek, około południa w mieście nie ma już po nim śladu. Również przelotne opady śniegu szybko odchodzą w zapomnienie. Inaczej jednak sytuacja przedstawia się w górach. Zawsze jest tam chłodniej. Nawet w czasie dokuczających w całym kraju upałów, na górskich szczytach turystów smagać może chłodny wiatr. Pierwsze opady śniegu nierzadko zdarzają się tam już na początku września. Warstwa białego puchu zazwyczaj nie topnieje w ciągu kilkudziesięciu następnych godzin. I już taki pierwszy śnieg może wymagać użycia sprzętu zimowego, w tym przede wszystkim raczków bądź raków - znajdziesz je na: https://www.e-horyzont.pl/sprzet-wspinaczkowy/sprzet-zimowy/raki-wspinaczkowe/raki.html.

Kiedy założyć raczki, a kiedy raki?

Pokryte śniegiem szlaki stają się śliskie. Dodatkowo w cieplejsze dni śnieg nieco topnieje, a w nocy z powrotem zamarza. To powoduje oblodzenia, tym bardziej groźne, że cienka warstwa lodu na kamieniu może być zupełnie niewidoczna. Już wędrówki po płaskich dolinach mogą być utrudnione. Tam wprawdzie nie spadniemy w przepaść, ale nagłe poślizgnięcie i niekontrolowane spotkanie z podłożem mogą się skończyć złamaniem którejś z kończyn czy nawet urazem głowy. Na bardziej stromych szlakach każda utrata równowagi jest niebezpieczna, bo może prowadzić do katastrofalnego w skutkach upadku. Dlatego, w czasie gdy w górach zalega śnieg, niezbędne jest zabieranie ze sobą sprzętu zimowego. Należą do niego: raczki bądź raki, czekan, a w przypadku zagrożenia lawinowego również podstawowy zestaw lawinowy (tzw. lawinowe ABC). Kask na głowie również nie będzie przesadą.

Sprzęt zimowy - jakiego potrzebujesz w górach?

Przede wszystkim, przed poślizgnięciem na śniegu czy lodzie chronią zakładane na buty raki lub raczki - znajdziesz je na: https://www.e-horyzont.pl/wspinanie/sprzet-zimowy/raki-wspinaczkowe/raczki.html. Czym różnią się raki od raczków? Raki to dość potężna metalowa konstrukcja z dużymi i ostrymi "zębami". Zakłada się je na zimowe buty górskie o sztywnej podeszwie. Raki niezbędne są na trudniejszych i wyżej położonych szlakach takich jak chociażby szlak na Rysy.

"Ząbki" raczków natomiast są mniejsze i nie tak ostre. W przeciwieństwie do raków raczki można założyć na praktycznie każde buty. Oczywiście różnice pomiędzy rakami a raczkami wpływają na ich skuteczność. Raczki wystarczą na spacery po dolinach. Możemy je też wybrać, gdy naszym celem jest niezbyt trudny, a przede wszystkim mało przepaścisty szczyt (np. Babia Góra).

Czekan to przedmiot noszony w czasie wędrówki w ręce. Jego głównym zadaniem jest wyhamowanie ewentualnego upadku. Umiejętne wbicie jego zakrzywionego "dzioba" w śnieg umożliwia ratunek. Czekana, podobnie jak raków, potrzebujemy zimą w wyższych partiach Tatr.

W czasie gdy ogłoszone jest zagrożenie lawinowe, powinno się nosić ze sobą również podstawowy zestaw, na który składają się: detektor (koniecznie włączony), sonda i łopata. Prawidłowego używania sprzętu zimowego można nauczyć się na odpowiednich kursach. Na pewno warto zadbać o swoje bezpieczeństwo, aby nasze górskie przygody były zawsze szczęśliwe.