Artykuł Cię zaciekawił? Dowiedziałeś się czegoś więcej? Koniecznie zostaw komentarz! Skomentuj jako pierwszy i podziel się swoimi wrażeniami. Napisz, jak oceniasz nasz artykuł i zostaw opinię. Weź udział w dyskusji. Masz wątpliwości i chcesz dowiedzieć więcej na temat poruszanego zagadnienia? Daj znać, o czym jeszcze chciałbyś przeczytać. Dziękujemy za Twój wkład w budowę bazy komentarzy. Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi artykułami i komentarzami innych użytkowników.
Sprawa o alimenty krok po kroku
Obowiązek utrzymywania dziecka spoczywa na obojgu jego rodzicach, niezależnie od tego, czy są po ślubie albo rozwodzie. Jeśli jednak nie mieszkają oni razem i nie porozumieli się w kwestii łożenia na dziecko, rodzic sprawujący pieczę nad ostatnim ma prawo wnieść do sądu pozew o alimenty. Wymaga to dopełnienia pewnej liczby formalności, nie jest jednak aż tak trudne, jak by się mogło wydawać. W poniższym artykule opisujemy całą tę procedurę krok po kroku.
Pozew o alimenty składany jest przez samo dziecko – jeśli ukończyło 18 lat, ale np. studiuje i w związku z tym nie jest w stanie się samo utrzymać – albo w jego imieniu (to ważne, by rodzic nieletniego jako powoda w pozwie nie wskazał siebie). Należy go wnieść do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dziecka bądź miejsce zamieszkania pozwanego, czyli osoby, która ma płacić alimenty. Warto wiedzieć, że pozew taki, podobnie jak wniosek o podwyższenie zasądzonych już raz alimentów, zwolniony jest z opłat sądowych. Pozew oraz załączniki do niego (będzie o nich mowa za chwilę) należy przygotować w trzech kopiach: jednej dla sądu, jednej dla pozwanego i jednej „na własny użytek”. Jeśli pozew składany jest osobiście w biurze podawczym sądu, ta trzecia kopia powinna zostać podstemplowana na dowód, że pozew wpłynął. Można go też jednak wysłać pocztą, zachowując potwierdzenie nadania listu poleconego.Co powinno się znaleźć w pozwie o alimenty
Aby formalnościom stało się zadość, w pozwie należy oznaczyć zarówno sąd, jak i powoda oraz pozwanego (podając odpowiednie adresy), a także wskazać, że celem złożenia pozwu jest zasądzenie świadczenia alimentacyjnego w określonej kwocie. Kwota ta to tzw. wartość przedmiotu sporu. Stanowi ją suma rocznych świadczeń, co oznacza, że jeśli wnosimy o 500 zł miesięcznie, wartością przedmiotu sporu będzie 500 x 12 miesięcy, czyli łącznie 6000 zł. Oprócz tego trzeba wskazać termin i sposób płacenia alimentów. Dobrze jest też zawnioskować o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności, a także o zabezpieczenie powództwa na czas trwania procesu, co pozwoli otrzymywać alimenty jeszcze przed ich faktycznym zasądzeniem.Uzasadnienie
Warto wiedzieć, że kwota, o którą wnioskujemy, nie może być „wzięta znikąd”. Musi być uzasadniona z jednej strony możliwościami zarobkowymi pozwanego, z drugiej zaś tzw. usprawiedliwionymi potrzebami dziecka.Chodzi o koszty jego wyżywienia, ubrania, leczenia, edukacji, mieszkania, dojazdów, ale też wakacji i rozrywek – słyszymy w kancelarii adwokackiej Piotra Wojtaszaka. – Należy wykazać ich miesięczne zestawienie, dołączając do pozwu kopie rachunków za te rzeczy – dodaje nasz rozmówca.Kolejny załącznik to zaświadczenie o zarobkach, którym może być potwierdzenie z zakładu pracy albo rozliczenie roczne PIT, i ewentualnie zaświadczenie o pobieranych zasiłkach. Podobne zaświadczenia będzie musiał przedłożyć sądowi pozwany. Jeśli zachodzi podejrzenie, że może on chcieć ukrywać swoje rzeczywiste dochody, warto poszukać świadków, którzy potwierdzą, że mimo wszystko dysponuje on pieniędzmi na alimenty, o które wnioskujemy. Świadkowie mogą też zeznawać w kwestii samych kosztów utrzymania dziecka lub zaangażowania rodziców w jego wychowanie. Imiona i nazwiska, a także adresy korespondencyjne świadków należy wskazać w pozwie, podobnie jak listę dołączonych dokumentów. Sam pozew trzeba też własnoręcznie podpisać.
Możliwe zmiany
Raz zasądzona kwota alimentów może ulec zmianie na wniosek zarówno jednej, jak i drugiej strony. Z czasem przecież potrzeby dziecka mogą się zwiększyć (np. w związku z opłatą czesnego za szkołę czy chorobą wymagającą stosowania drogich leków). Zmienić się mogą również możliwości finansowe osoby mającej płacić alimenty – i chodzi tu zarówno o podwyżkę, jak i chociażby o utratę pracy, w którym to przypadku osoba ta ma prawo wystąpić o obniżenie kwoty świadczenia albo wręcz uchylenie obowiązku alimentacyjnego.Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana
Dodaj komentarz
Dziękujemy za dodanie komentarza
Po weryfikacji, wpis pojawi się w serwisie.
Błąd - akcja została wstrzymana